Jak ten czas szybko leci. Zagłębi się człowiek w pracy po same uszy i nagle okazuje się, że minęło kilka miesięcy od ostatniego wpisu. A tymczasem sporo się działo. Przeszła promocja na Tradosa, przeszła promocja na WordFasta… cóż. Przynajmniej zdążę napisać o promocji na memoQ. I nowej wersji programu, choć pozornie różnica nieznacząca, bo mowa o wersji 4.5.64. Jednak ilość — a może bardziej rodzaj — zmian w pełni zasługiwałyby na zdecydowanie wyższy numer. Przynajmniej 4.6.
Ale po kolei.
Zacznijmy od promocji – tylko do 2 lutego obowiązuje 35% zniżka na wersję Translator Pro programu memoQ – w okresie promocji program kosztuje tylko 390 euro, zamiast 620 (plus VAT). Aby skorzystać z promocji, należy przy zakupie wpisać specjalny kod promocyjny. Szczegóły na tej stronie.
Nowa wersja: po niezbyt fortunnym wprowadzeniu wersji 4.5.62, która okazała się zawierać błąd prowadzący do problemów z TM, Kilgray wypuścił wersję 4.5.64 z oznaczeniem release candidate. W związku z tym nie zostanie ona ściągnięta w ramach automatycznych aktualizacji, jednak warto ściągnąć ją samemu stąd i zaktualizować instalację “ręcznie”. Oprócz poprawienia różnego rodzaju błędów, wersja ta oferuje kilka bardzo istotnych nowości:
- Filtr OpenOffice: do tej pory tłumaczenie plików w formacie darmowego pakietu OpenOffice możliwe było tyko “dookoła” – należało dokonać eksportu pliku do formatu MS Office, albo wypakować z pliku OpenOffice (np. ODF) plik content.xml i zaimportować go do memoQ używając filtra XML, w razie potrzeby go modyfikując. Proces nie był szczególnie skomplikowany, jednak wymagał elementarnej znajomości formatu XML i odrobiny dłubania przy bardziej złożonych plikach (w celu usunięcia nadmiaru znaczników). Ponadto zaimportowane pliki zawierały sporo znaczników, np. do wytłuszczenia, kursywy itp. W nowym filtrze nie trzeba już niczego poprawiać ręcznie, zaimportowane pliki wyglądają lepiej i wygodniej się je tłumaczy.
- Obsługa niestandardowych pól metadanych w pamięciach tłumaczeń (TM). Do tej pory memoQ obsługiwał standardowo tylko osiem pól metadanych w plikach TM: Project, Client, Domain, Subject, Author, Modified by, Date Created i Modification date. Mogło to stanowić problem przy imporcie pamięci utworzonych w innych programach, na przykład w Tradosie, gdzie panowała pełna dowolność w zakresie definiowania metadanych. Od tej wersji problem znika.
- Tworzenie pamięci projektów. Zamiast wysyłać tłumaczowi całą pamięć klienta, zawierającą np. kilkaset tysięcy TU, można po analizie plików utworzyć pamięć projektu, w której znajdą się tylko segmenty pasujące do danego projektu. Dzięki temu można tłumaczowi wysłać TM zawierający kilkadziesiąt czy kilkaset TU. Jest to funkcja dostępna w wersjach serwerowych konkurencyjnych narzędzi. I chociaż rozumiem, czemu jest stosowana, jako tłumacz, który otrzymuje czasem takie okastrowane pamięci nie jestem ich miłośnikiem – bardzo często, zwłaszcza przy tłumaczeniu mniejszych plików, bardzo doskwiera brak możliwości skorzystania z konkordancji w celu sprawdzenia sposobu tłumaczenia jakiegoś standardowego terminu.
Ostatnia wiadomość — jest już dostępny program konferencji memoQfest, która odbędzie się w Budapeszcie w dniach 13-15 kwietnia 2011. Zdecydowanie warto się tam wybrać.
3 pings