Ostatnio coraz częściej oprócz tłumaczenia zajmuję się redakcją. A po redakcji czasem trzeba udokumentować wprowadzone zmiany, zwłaszcza jeśli było ich dużo. Co prawda nowsze programy CAT dysponują funkcją śledzenia zmian (dostępna np. w memoQ czy Trados Studio), to jednak przygotowanie raportu w formie czytelnej poza określonym programem, choć nieskomplikowane, jednak wymaga trochę klikania. Na szczęście istnieją narzędzia, które służą właśnie do obrazowania zmian między dwoma wersjami dokumentów dwujęzycznych.
Znam dwa tego typu programy, oba darmowe: ApSIC Comparator i Change tracker. Ten pierwszy jest narzędziem dostępnym od lat i nie należy do moich ulubionych programów. Po pierwsze, obsługuje wyłącznie dwujęzyczne pliki .DOC w formacie Tradosa, po drugie tak naprawdę działa tylko z plikami RTF, a po trzecie wymaga ściśle określonej struktury folderów z porównywanymi plikami. Gdy kilka lat temu próbowałem go użyć po raz pierwszy, uzyskanie raportu zajęło mi przynajmniej godzinę, zanim rozgryzłem powyższe ograniczenia. Na dodatek program generuje raport w formacie HTML – wygląda ładnie, ale z doświadczenia wiem, że spora liczba tłumaczy nie wpadnie na pomysł, że taki plik można edytować w Wordzie (gdyby tłumacz lub redaktor chciał dołożyć komentarz).
Na szczęście od nieco ponad roku dostępny jest znacznie wygodniejszy w obsłudze i bardziej uniwersalny program: Change Tracker firmy Technolex Software. Program obsługuje następujące formaty:
- TTX (TagEditor),
- TMX (pamięci tłumaczeń),
- TXML (WordFast Pro),
- SDLXliff (Trados Studio),
- mqXliff (memoQ),
- XLZ (skompresowany XLIFF),
- dwujęzyczny MS Word (Trados).
Program ma banalny interfejs, niemal bez żadnych opcji.
Po uruchomieniu programu wystarczy przeciągnąć w odpowiednie części okna pliki po tłumaczeniu oraz pliki po redakcji, powiązać je ze sobą (jeśli nazwy są podobne/identyczne, można to zrobić automatycznie poleceniem „Autolink by Names”) a następnie wygenerować raport.
Jak widać, raport zawiera cztery kolumny: nazwę pliku, tekst źródłowy, wersję oryginalną i zmienioną, przy czym w obu są wyraźnie wyróżnione zmiany. I nic więcej nie trzeba. W opcjach można jeszcze przełączyć między widokiem samych segmentów ze zmianami lub wszystkich segmentów. Kliknięcie przycisku „Make report” spowoduje wygenerowanie raportu w XML, który w następnym kroku wczytywany jest do Excela. Taki raport można wysłać to zainteresowanych osób mając pewność, że zostanie otwarty we właściwym programie i umożliwi komentowanie. Genialne w swojej prostocie.
Zdecydowanie polecam, a przy okazji dziękuję osobie, która kilka miesięcy temu zareklamowała program na twitterze.
Gdyby ktoś miał problemy z obsługą tego minimalistycznego interfejsu, na stronie wiki Change tracker dostępne są lokalizacje dla 14 języków, między innymi dla polskiego.
3 pings