Każdy, kto pracuje jako tłumacz trochę dłużej szybko przekonuje się, że jednym z największych skarbów, jakie gromadzi się z czasem jest doświadczenie są pamięci tłumaczeniowe. W zależności od używanych narzędzi CAT mogą one mieć różną formę, ale pamięci ze wszystkich formatów można wyeksportować do plików tekstowych lub formatu TMX (Translation Memory eXchange), który stanowi odmianę pliku tekstowego z opisem metadanych.
Pozostaje jeden problem: jak skorzystać z tego dobrodziejstwa. W przypadku Tradosa jedno z możliwych rozwiązań polega na stworzeniu “metapamięci”, do której można importować pamięci tłumaczeniowe wszystkich wykonywanych projektów (o ile klient tego nie zabroni), a następnie taką bazę można podpiąć jako pomocniczą, wyłącznie do odczytu, w tłumaczonym projekcie (instrukcja na życzenie). Rozwiązanie to ma jednak dwie zasadnicze wady. Po pierwsze, nie mamy żadnej kontroli nad wyszukiwanymi (przez funkcję “Concordance”) tekstami. Przy standardowych ustawieniach nie dowiemy się, z której TM pochodzi znalezione tłumaczenie, nie mamy też kontroli nad wynikami wyszukiwania. Druga wada polega na tym, że jeśli jakiś termin znajduje się już w bieżącej, roboczej TM projektu, program nie będzie go szukał w TM pomocniczej (to akurat można zmienić, ale też przeważnie domyślne ustawienie ma więcej sensu).
Alternatywnym rozwiązaniem jest skorzystanie z dowolnej wyszukiwarki tekstowej. Pliki TM trzeba wyeksportować do formatu tekstowego (jednego z kilku dostępnych) i pozwolić, by zindeksował je zainstalowany w systemie program do wyszukiwania, np. Google desktop, Copernicus search czy Windows search z Microsoftu. Rozwiązanie proste, ale przy większych plikach problemem okazuje się znalezienie właściwych fraz w obrębie samego pliku (a raczej przechodzenie między nimi). Co więc zrobić, żeby łatwo i wygodnie przeszukiwać zgromadzone skarby pamięci TM?
Z pomocą przychodzi niewielki, darmowy program ApSIC Xbench.
Program ten nie indeksuje dysku, należy mu „ręcznie” wskazać pliki do przeszukiwania. Jednak ten sposób podejścia do tematu oferuje w przypadku Xbencha wiele zalet. Po uruchomieniu programu tworzymy projekt, w którym definiujemy co Xbench ma przeszukiwać, mając do dyspozycji imponującą listę formatów obsługiwanych przez program:
- pliki z tekstem oddzielanym tabulatorem (.csv),
- pamięci TRADOS wyeksportowane do formatu TMX,
- wyeksportowane glosariusze MultiTerm 5,
- TRADOS Multiterm XML,
- pliki TRADOS TagEditor .ttx,
- nieoczyszczone (dwujęzyczne) pliki TRADOS Word .rtf i .doc,
- SDLX .itd (wymaga zainstalowanego programu SDLX)
- wyeksportowane słowniki IBM TranslationManager,
- zainstalowane i wyeksportowane (.fxp) foldery IBM TranslationManager,
- pary plików STAR Transit,
- pamięci Wordfast,
- glosariusze Wordfast,
- glosariusze oprogramowania Microsoft .csv,
- pliki Oracle XLIFF,
- pliki TBX,
- glosariusze Mac OS X.
Drugim etapem jest zdefiniowanie w jakiej kolejności mają być przeszukiwane pliki, a co najważniejsze, jaki jest priorytet znalezionych trafień. Dzięki temu możemy sobie stworzyć odrębne zestawy pamięci do przeszukiwania np. w zakresie immunocytochemii, kardiologii i tomografii komputerowej, gdzie w zależności od kontekstu różnie tłumaczy się te same lub podobne terminy.
Dzięki możliwości definiowania glosariuszy oraz wywoływania (pracującego w tle) programu za pomocą kombinacji klawiszowych zyskujemy bardzo elastyczne i przydatne w pracy narzędzie.
Jednak na tym wcale nie kończą się możliwości programu. W trakcie dodawania plików do projektu (lub później, przez edycję ich właściwości), można zdefiniować, że określone pliki należą do trwającego tłumaczenia (ongoing translation), co nie tylko dodaje im specjalne oznaczenie na liście wyników, ale przede wszystkim umożliwia dokonanie kontroli jakości tłumaczenia. Dostępne funkcje obejmują:
- wyszukiwanie nieprzetłumaczonych segmentów,
- wyszukiwanie segmentów o identycznym źródle, ale różnym tłumaczeniu,
- wyszukiwanie segmentów o identycznym tłumaczeniu, ale różnym źródle,
- wyszukiwanie zmienionych tagów,
- wyszukiwanie zmienionych liczb,
- wyszukiwanie niezgodności z listą terminów,
- wyszukiwanie warunków zadanych przez użytkownika.
Biorąc pod uwagę nacisk na jakość tłumaczeń wywierany przez biura tłumaczeniowe oraz klientów, program może się okazać bezcennym narzędziem umożliwiającym nam wyeliminowanie bardzo wielu typów powstałych przez nieuwagę błędów. Program w tej roli sprawdza się doskonale, bardzo wygodną funkcją jest wywołanie pliku z błędem dokładnie w segmencie z błędem. Zdecydowanie polecam wszystkim tłumaczom.
Program wraz z dokumentacją (w języku angielskim) można pobrać stąd.
Uzupełnienie:
Michał Tosza napisał krótką instrukcję obsługi programu, można ją pobrać tutaj.
5 pings
[…] programy CAT (prawie każdy oferuje wersję trial) bądź inne narzędzia pomocne w pracy (np. Xbench do kontroli jakości). A nuż znajdziemy jakąś perełkę, która przyda się w […]
[…] umożliwiałby wyszukanie w masie danych interesującej nas informacji (na przykład programu XBench), co mogło być problemem dla mniej zaawansowanych użytkowników. Teraz sytuacja się zmieniła. […]
[…] obsługi słowników i glosariuszy oraz programie do kontroli jakości tłumaczeń- kiedyś już tu pisałem. Od tamtej pory pojawiło się kilka nowych aktualizacji, w tym jedna większa, do wersji 2.8 […]