Nie kijem go, to pałką
Broń biała, to nie tylko miecze, również broń drzewcowa i obuchowa
- w pewnych okresach historii i u niektórych ludów znacznie powszechniejsza
niż broń sieczna.
Do broni drzewcowej zaliczamy włócznie, oszczepy, piki, kopie i pełna
rozmaitość innych narzędzi tego typu. Broń obuchowa, to topory, młoty bojowe
i różne odmiany maczug.
Najprostszą bronią tego typu jest gruby kij - maczuga. Łatwo jest też zwiększyć siłę działania przez zamocowanie na końcu kawałka kamienia, bądź np. kawałka szczęki końskiej - broń taka używana była przez Tatarów jeszcze w XVIII wieku. Dobrym sposobem, aczkolwiek wymagającym cierpliwości, na wyprodukowanie groźnej maczugi jest nabicie kawałkami krzemienia młodego drzewka (najlepiej dębu), a gdy zostaną obrośnięte - ucięcie i obrobienie maczugi (nazywało się to wiekiera). Tego typu broń trzyma w ręku biskup przedstawiony na Tkaninie z Bayeux - ilustracji Normańskiego podboju Anglii. Być może stąd wziął się tak popularny w RGP schemat uzbrajania kapłanów w broń obuchową...
Bronią bardziej zaawansowaną, a równocześnie o bardzo długim rodowodzie jest buzdygan. Wywodzi się najprawdopodobniej z bliskiego wschodu. Na średniej długości trzonku ma głowicę z 6-8 piór, zazwyczaj kanciastych, o gruszkowatym przekroju. Wykonywany z brązu, później również z żelaza. Używany zarówno prze lekkozbrojnych jeźdźców, jak i ciężkozbrojne rycerstwo. Nadawał się do rozbijania hełmów i blach zbroi, zadawał poważne obrażenia przeciwnikom osłoniętym kolczugą (przeciwko którym był bronią skuteczniejszą od broni siecznej - nie trzeba było rozerwać osłony, by zadać obrażenia). Tatarzy często w trzonku ukrywali długi kolec, który można było wykręcić i zamocować na zewnątrz, tworząc z buzdyganu broń kłującą. Podobnego typu bronią była buława, różniła się litą, zazwyczaj laną głowicą. W XVI w. przekształciła się w symbol władzy, często bogato ją zdobiono, co nie znaczy, że wyszła z użycia jej prostsza, czysto bojowa forma, popularna zwłaszcza na Rusi.
Bronią służącą do rozbijania blach zbroi był też młotek rycerski
- wyposażony zazwyczaj w stosunkowo niewielki (~1 kg) stalowy bijak, często
z kolcem z jednej strony i 60 cm trzonek, jednak zazwyczaj wykonany z żelaza.
Warto było by poruszyć sprawę morgensterna. Otóż wszystkie Polskie
publikacje bronioznawcze definiują go jako stalową, kolczastą kulę osadzoną
na trzonku. Bez łańcucha. Broń, w której obuch połączony jest z
trzonkiem za pomocą łańcucha (bądź liny) określa się jako kiścień
(ang. flail).
Narzędziem niemal równie starym jak człowiek jest siekiera. I bez wątpienia od najdawniejszych czasów był używana zarówno jako narzędzie, jak i broń. Ze starożytności przykładem topora który narzędziem nie był jest kreteński dwusieczny labrys, o półkolistych ostrzach. W czasach nieco nam bliższych bardzo sobie cenili topory Longobardowie, a od ich dużych toporów na długich styliskach wywodzi się nazwę tego ludu. Podobnie jest zresztą z Frakami, którzy jednak swoich francesek - lekkich toporków używali do rzucania w przeciwnika. Również u Normanów topór był bardzo popularną bronią, i przy długim, sięgającym 1,2 m stylisku bardzo groźną. W późniejszych czasach jednak rzadko można spotkać topory wśród rycerzy, gdzie był uważany za broń pospólstwa, choć zdarzały się wyjątki. Odmianą topora która jednak wśród rycerstwa była popularna był [poleaxe] - połączenie topora bądź młota i krótkiej włóczni, popularna podczas pieszej walki w zbrojach, zwłaszcza na turniejach.
Bronią równie powszechną jak topory i maczugi były włócznie. Pierwsze zapewne utwardzane wypalaniem w ogniu, później zaopatrzone w krzemienne i brązowe groty. Włócznia stała się podstawową bronią greckiej falangi - jej ciężkie żelazne groty mogły rozbijać tarcze i zbroje przeciwników. Posiadała ona również z tyłu kolec z brązu, na wypadek obcięcia lub odłamania grotu. Za czasów Alexandra Macedońskiego na uzbrojeniu pojawiły się nowe włócznie 5-metrowe sarissy. Wyposażone w nie falangi mogły skuteczniej, z większej odległości razić nieprzyjaciela, i nawet 5 szereg mógł skutecznie używać tej broni.
Rzymianie w swoich armiach stosowali dwa rodzaje broni drzewcowej - pilum i hasta. Pilum składało się z długiego (70 cm) metalowego żeleźca zakończonego pudełkowym balastem z brązu lub ołowiu, oraz drzewca. Całkowita długość wynosiła ok. 2,1 m. Pilum rzucano z niewielkiej odległości w przeciwnika tak, by wbiło się w jego tarczę. Dzięki specjalnej konstrukcji na skutek uderzenia drewniane drzewce odłamywało się, uniemożliwiając odrzucenie broni, a masa wbitego w tarczę żeleźca z obciążnikiem odciągała ją w dół, skutecznie utrudniając osłonę. Podobnej broni pod nazwą angona używali również Germanie. Rzymska hasta w zasadzie nie różniła się od włóczni greckiej.
VIII wiek to czasy, kiedy w Europie zaczyna dominować ciężkozbrojny, konny rycerz i kawaleria typu uderzeniowego. Część autorów wiąże to z faktem rozpowszechnienia się strzemion, które wynaleziono około VI w. n.e., jednak wydaje się, że o ile ułatwiło ono rozwinięcie tej formacji, nie było tu kluczowe, jako że jeszcze w 1066 tylko część normańskiej kawalerii strzemion używała. Faktem jest, że to strzemiona umożliwiły nowy styl posługiwania się kopią. Jeszcze w XI w. jeźdźcy trzymali włócznię w jednej ręce, zadając nią ciosy, najczęściej z góry. Solidne podparcie jakie dawały strzemiona umożliwiło uchwyt pod pachą, dzięki któremu o sile ciosu decydowała już nie tylko siła jeźdźca, ale cały pęd konia, co drastycznie zwiększyło skuteczność tej broni. Dzięki temu wykształciły się kopie - dochodzące do 4 m, z masywnym grotem. W późniejszym okresie husaria Polska stosowała jeszcze dłuższe kopie, ale już wydrążone w środku dla zmniejszenia masy.
Piechota została na długi czas wyparta z pól bitewnych. jednak powróciła na nie tryumfując. Tego, że można oprzeć się kawalerii dowiedli już Szkoci, których schiltrony - koliste formacje najeżone pikami - nie dawały się rozbić szarżą. Co prawda, czego nie dokonała kopia mógł dokonać łuk, ale o tym w następnym odcinku. W XIII wieku, w serii konfliktów, piechota zaczęła udowadniać swoją wartość w dużej mierze dzięki broni drzewcowej: pikom, halabardom, gizarmom i itp. Sławna szwajcarska piechota walczyła w formacjach, których dwa zewnętrzne szeregi stanowili pikinierzy, a wnętrze wypełniali halabardnicy. Ich broń to ciężkie żeleźce z żelaznym rdzeniem i stalowym ostrzem, na około 1,8 m drzewcu. Dzięki sporej masie i możliwości szerokiego zamachu można było tą bronią rozcinać bez trudu zbroje płytowe. Przykładem może być śmierć Karola Śmiałego, księcia Burgundii, w 1477 roku - cios halabardą rozpłatał jego głowę razem z hełmem. Wspomniana wcześniej pika powstała w XIV wieku a w wieku XV bardzo się rozpowszechniła. Osiągała długość 5,5 m z różnego rodzaju grotami, jedną z częstych odmian była np. pika (spisa) węgorzowa, z graniastym szydłem na końcu. Często broń drzewcową improwizowano przerabiając różnego rodzaju narzędzia - przykładem mogą być bojowe widły, gizarma czy cepy bojowe, które nota bene uważano za ważną pozycje w arsenałach miejskich. Bronią dosyć w literaturze współczesnej powszechną był młot luceński - jednak nie do końca wiadomo jak on wyglądał. Zazwyczaj przyjmuje się, że była to kolczasta kula z długim stalowym grotem, osadzona na długim drzewcu, ale nie wszyscy autorzy się z tym zgadzają.
W ostatecznym rozrachunku broń drzewcowa razem z palną doprowadziły do wyparcia ciężkiej kawalerii z pól bitewnych zachodu, po blisko 800 latach dominacji.