Miecze cz. 2
Głownia miecza musi być zarazem twarda i elastyczna. Twarda - by przebijać i rozcinać osłony, elastyczna - żeby nie pękała przy uderzeniach (im coś twardsze tym bardziej kruche).
Od epoki żelaza surowcem do produkcji broni było żelazo i stal. Niestety, prosty wytop żelaza w ognisku czy też niewielkiej dymarce daje jedynie niewielkie kawałki produktu, na dodatek o bardzo różnym składzie. Radzono sobie z tym skuwając kawałki stali z żelazem. Można było użyć stali na ostrze, a żelaza na rdzeń klingi (twarda stal do cięcia, miękkie żelazo na elastyczność) lub też skuć kilka sztab o różnej twardości ze sobą, uzyskując materiał o pięknym wzorze i dobrych własnościach mechanicznych - damast skuwany. Produkcja ta była jednak bardzo pracochłonna.
Około początków X w. na skutek ulepszania konstrukcji dymarek zaczęto uzyskiwać większe kawałki stali, opanowano też z czasem technikę nawęglania większych kawałków żelaza w odmianie procesu pudlarskiego. Wprowadziło to zmiany do wyglądu broni. Zmienia się kształt używanego od stuleci ostrza - klinga wydłuża się, z równoległej przechodzi w lekko stożkowatą, z wyraźnym szpicem. Podłużne wgłębienie na głowni umożliwia zmniejszenie masy przy dobrych parametrach siecznych, a ostry szczyt umożliwia przebijanie kolczug. Rękojeść ulega pewnemu poszerzeniu, zwiększa sie jelec, a nowy kształt brzeszczotu i masywniejsza głowica umożliwiają lepsze wyważenie miecza. Po raz pierwszy w Europie pojawiaja się też inskrypcje na głowni - początkowo imię kowala, które szybko stało się czymś w rodzaju symbolu magicznego.
Taką bronią posługują się w X wieku mn. wikingowie i Normanowie. Od nich typ miecza przedstawionego na rys. 1 nazywamy wikińskim, choć większość głowni do nich była wyrabiana w Nardenii i Westfalii. I właśnie ten miecz jest w prostej linii przodkiem późniejszych mieczy średniowiecznych.
Specjaliści wyróżniają 23 typy mieczy z okresu między początkiem XI a końcem XV wieku, oprócz tego istnieje szczegółowa klasyfikacja samych jelców i głowic (nb. tak popularna w filmach głowica tarczowa pojawiła się na dobre dopiero w XII wieku). Trzeba pamiętać, że kształt klingi był w dużej mierze uwarunkowany potrzebami szermierki. O ile między XI a XIII wiekiem kształt ten zmieniał się w niewielkim stopniu (rys) o tyle w XIV wieku zaczęły pojawiac się nowe odmiany.
Wcześniej miecz miał za zadanie rozciąć ciało przeciwnika, hełm, tarczę, przebić kolczugę. Jednak w połowie XIV wieku pojawiły się zbroje płytowe. Kawał blachy o wiele trudniej przebić niż stalową siatkę. Odpowiedzią mieczników były nowe miecze - cięższe (2-2.5 kg) bardziej stożkowate, z wyraźną ością, niekiedy wręcz prawie graniaste w przekroju - stalowy klin do przebijania blachy lub wbijania w szczeliny zbroi. Innym rozwiązaniem było zwiększenie rozmiarów miecza - rycerz uzbrojony w potężny, półtoraręczny miecz wojenny (war sword, w XIX wieku nazwany w Anglii bastardem) mógł nim wprost rozciąć zbroję.
Okazało się jednak, że zbytnia specjalizacja miecza pod kątem walki z przeciwnikiem ubranym w zbroję się nie opłaca. O ile od czasów Podboju do 1369 średni udział rycerzy w armiach Anglii wynosił 25-28%, to później spada on drastycznie - po 1375 roku w zasadzie nie przekracza 6.5%. Używano więc lżejszych (1-1.5 kg) bardziej uniwersalnych mieczy, o ostrym szczycie, lecz z wyraźnie tnącą krawędzią, nadających się zarówno do walki z "godnym" przeciwnikiem, jak i umożliwiających "koszenie" piechoty.
A piechota nabierała od XIV wieku coraz większego znaczenia. Przyczyniła się do tego w znacznej mierze broń drzewcowa (o niej następnym razem). Ale to dla potrzeb piechoty stworzono i rozwinięto miecz dwuręczny, broń potężną (do 1,8 m, masa 3,5-5 kg). Inna rzecz, że w tłoku trudno posługiwać się czymś tak dużym, dlatego piętnastowieczni landsknechci oprócz niego jako broni przybocznej używają też niewielkich mieczy (katzbalger, przez prof. Żygulskiego określone jako rapiery).
Miecz przekształca się w rapier mniej więcej równolegle z zanikiem zbroi płytowej. Rapier jest zazwyczaj dłuższy od miecza i smuklejszy (średnio 100 cm przy masie 1 kg), przeznaczony głównie do pchnięć - na przykład w szczeliny zbroi. choć w zasadzie rozwinął się jako broń cywilna, pojedynkowa, w sytuacjach gdzie zbroi nie stosowano.
Rapier jest bronią o wiele bardziej finezyjną od miecza - dobre władanie nim wymaga sporej wprawy. Specyficzny chwyt rapiera wymaga rozbudowania osłony dłoni, pojawia się osłona koszowa. Z czasem powstają specyficzne odmiany, jak np. wenecka shiavona, czy szpada walońska. Formą ewolucyjną rapiera jest szpada - broń krótsza, i przeznaczona już wyłącznie do pchnięć, o wiele wygodniejsza przy dworskim stroju, a w pojedynku zabójczo skuteczna. Jedynie w kawalerii rapiery zostały z czasem wyparte przez pałasze i szable, bo w walce konnej o wiele łatwiej ciąć przeciwnika, niż stosować wyszukane pchnięcia.
Szabla powstała około V-VI w. w Azji Centralnej. Jej krzywizna umożliwia krojenie, zamiast rąbania jak w przypadku miecza, jest więc skuteczniejsza wobec lżej osłoniętego przeciwnika, np. osłoniętego w kilka warstw tkanin - mogą one wyhamować energię miecza, lecz szabla je rozetnie. Wczesne szable miały stosunkowo niewielką krzywiznę i przywędrowały do Europy z Awarami, jednak nie przyjęły się. Na dobre pojawiać się zaczęły dopiero około XV w. pod wpływem kontaktów z Turkami (wtedy też przyjęły się w świecie arabskim), początkowo głównie jako broń warstw niższych, często jeszcze w XV w. z prostą, mieczową rękojeścią. W Europie zachodniej szable nie cieszyły się popularnością, jednak to tam rozwinięto rozbudowane osłony koszowe na rękojeści. Prawdziwy rozwój i rozkwit szabli nastąpił na Węgrzech i w Polsce w XVI i XVII wieku. Wczesne szable węgierskie miały głownie o niewielkiej krzywiźnie, wzorowane na szablach Tureckich, oraz bardzo długie jelca mieczowe. Typ ten, popularny również w Polsce, przekształcił się w szablę husarską, wg. W. Zabłockiego najbardziej uniwersalną szablę świata. Wyważoną zarówno do cięć zamachowych z ramienia, jak i do cięć bezpośrednich i zamachowych, a więc umożliwiająca bardzo szeroki zakres szermierki.
Warto wspomnieć o szablach nazywanych Batorówkami i Zygmuntówkami - nie stanowią one w żadnym wypadku jednego typu konstrukcyjnego, ich jedynym realnym wyróżnikiem był fakt umieszczania na klindze wizeruków odpowiednich władców. Często z tym wiązała się odpowiednia oprawa, ale zarówno klingi jak i rękojeści były różne.
Specyficznie polskim typem szabli stała się karabela. Pierwotnie powstała jako broń bojowa, o prostej oprawie i rękojeści obłożonej drewnem. Szybko jednak przekształciła się ona w szablę głównie reprezentacyjną, o bardzo wyszukanej oprawie i bogatym zdobnictwie. Klinga jej była często ze stali damasceńskiej, jednak o nieco gorszych walorach bojowych (stal damasceńska była świetnie tnąca, lecz stosunkowo krucha). Ich zaletą było to, że nawet mało wprawny szermierz mógł się nimi łatwo posłużyć. Oprócz szabli husarskiej i karabeli powstało jeszcze parę innych, jak czeczugi czy ordynki. Warto dodać, że większość polskich szabli zachowanych do naszych czasów ma głownie importowane - głównie z Włoch bądź z Turcji (te ze stali damasceńskiej).
W Europie szabla znalazła uznanie później, na przełomie XVII i XVIII wieku, wraz z powrotem do łask kawalerii, ale to już zupełnie inna historia...
Warto jeszcze wspomnieć, o innej, bardzo powszechnej przez drugą połowę średniowiecza broni, jaką były kordy i tasaki. Kordami nazywamy różnych rozmiarów, przeważnie dosyć długie, jednosieczne noże, które zazwyczaj były podstawową bronią pospólstwa, bronią boczną pikinierów czy łuczników. Tasaki miały bardzo różny kształt, generalnie były jednosieczną odmianą miecza, o szerokiej, ciężkiej głowni i mieczowej rękojeści, bywały też zakrzywione. Posługiwali się nimi rycerze na równi z mieczem, bo choć były bronią mniej "szlachetną" od miecza, to jednak dzięki większej masie bardzo do "rąbania" przydatną.
Koncerz - broń wyłącznie kłująca, przenaczona do przebijania pancerza (kolczugi) i blach zbroi. Popularna zwłaszcza w Polsce i na Wschodzie. Koncerz nie posiada wogóle krawędzi tnącej.